piątek, 14 sierpnia 2015

Postawa sprytnego niewolnika


Postawa sprytnego niewolnika” to element postkomunistycznego spadku. Przypadłość, wynikająca bezpośrednio, z mariażu chłopskiego pochodzenia z komunistyczną mentalnością. Rafał Ziemkiewicz w książce „Polactwo”, nazywa ją postawą „cwanego niewolnika”. Wykształciła się w czasie, kiedy stan anomii społecznej, uniemożliwiał samorealizację .Zrodziło to przekonanie, że wolność należy rozumieć, nie jako dążenie do emancypacji, rozwoju osobistego i korzystania z pełni praw obywatelskich, ale jako prawo do samowoli, bez konieczności oglądania się na obowiązujące przepisy i dobro innych. Taka „sarmacka samowola, połączona z chłopskim mędrkowaniem”. 

Tę postawę wzmocniła w III RP propagandowa wizja sukcesu, polegającego na manifestowaniu konsumpcji. Dlatego Polacy notorycznie łamią zasady życia społecznego, ruchu drogowego, wszelkie możliwe przepisy administracyjne i wybiórczo nie potępiają niektórych przestępstw. W ramach tej postawy funkcjonuje również, znana od stulecia filozofia Kalego - „jeśli Kali ukraść- to dobrze, a jeśli Kalemu- to zbrodnia”. Cwanego niewolnika nie obchodzą zmiany w systemie społecznym i politycznym, ponieważ koncentruje się on na przystosowaniu do każdych warunków, a jego celem jest wyciągnięcie z każdej sytuacji jak największych korzyści. Dla niego przedstawiciele władzy to: „ONI”i „ZŁODZIEJE”,których trzeba orżnąć na podatkach i na wszelkie możliwe sposoby zdyskredytować ich bezinteresowność i chęć zmian na lepsze. 

Cwany niewolnik nie dostrzega też potrzeby budowania społeczeństwa obywatelskiego, bo to ograniczałoby jego aktywność w „szarej strefie” i odbierało moralne uzasadnienie dla nieposłuszeństwa. W życiu codziennym niewolnik korzysta z zasady Charlesa Fourier :„Człowiek stosujący moralność na co dzień ponosi szkodę , gdy korzyść odnoszą Ci, który przywdziewają ja niczym maskę .” Dla niego moralne jest to co pozwala mu odnosić korzyści, a niemoralne to co go ogranicza, (również krytyka). Dlatego wszelkich oponentów i myślących inaczej, trzeba zniszczyć, w każdy możliwy sposób. 

 Podpiera się też zasadą „vox populi”, choć jak uważa Bertrand Russel „Jeśli tysiąc osób mówi jednym głosem, to nie jest to żadne vox populi, tylko wielka bzdura. Skoro 80% to oportuniści, jak wymagać od nich racjonalnej oceny sytuacji?”Ludzi prezentujących postawę obywatelską, w duchu republikańskim, cwany niewolnik uważa za kapusiów i konfidentów. Często też podejmuje pracę w zawodach, pozwalających mu korzystać ze szczególnych uprawnień, chętnie zostaje policjantem, żołnierzem zawodowym, strażnikiem miejskim, strażnikiem leśnym pracownikiem S.O.K. Zawody te choć nie gwarantują szczególnie wysokich zarobków, to pozwalają na dowartościowanie kosztem innych, oraz wykorzystanie, wypracowanej pozycji dla własnych celów. Można to nazwać awansem społecznym na skróty...

W polskim kapitalizmie cwany niewolnik, pozostaje w niewoli własnej ignorancji i siermiężnego konsumpcjonizmu, albowiem jaki kapitalizm taki konsumpcjonizm...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz