środa, 20 stycznia 2016

Powrót IV RP czyli PIS bez cenzury.


Dokonało się! – zmiana u steru państwa stała się faktem! Według polityków PIS-u :-)), wszystko przebiegło sprawnie i zgodnie z zasadami demokracji...Wytyczne do działania nowych władz wydał sam „Wódz Partii i Narodu” a nieśmiałe próby ich przewartościowania, dokonane przez nowo mianowaną Panią Premier zakończyły się pogrożeniem palcem oraz stwierdzeniem, że „człowieka na tym urzędzie zawsze można zmienić...”

Obietnice z kampanii wyborczej są realizowane na bieżąco, począwszy od sztandarowego przedsięwzięcia, promującego wielodzietność - czyli 500 zł na dziecko. Niestety, równość obywateli wobec prawa nie jest tu już tak istotna, jak sam gest ze strony rządu. Jasno dano to odczuć tym przedstawicielom klasy średniej, którzy do pieniędzy i dobrobytu doszli za sprawą własnej zaradności i przedsiębiorczości. Stwierdzono mianowicie, że nieetycznym z ich strony byłoby zgłosić się po ów dodatek, ze względu na wystarczający do utrzymania wielodzietnej rodziny status finansowy. W odróżnieniu od niezaradnych, słabo wykształconych i bezczynnych przedstawicieli proletariatu, którzy zamiast doskonalenia zawodowego i i aktywnego poszukiwania pracy, powinni się teraz zająć rozmnażaniem dla dobra ojczyzny. Płodząc potomstwo na swój obraz i podobieństwo.

Obserwując tę sytuację odniosłem wrażenie, że znowu powiało „gierkowską ideologią dobrobytu”, rozumianą jako tworzenie iluzji zaspokojenia potrzeb proletariatu miast i wsi…Sam Kaczyński w jednym z wywiadów, ironizował, że „ludziom obecna sytuacja nieodparcie kojarzy się z epoką Gierka, ale przecież oprócz licznych podobieństw są znaczne różnice tzn -gospodarka rynkowa, wolność obywateli i fachowość kadry rządzącej”. Jednak dla przedstawicieli starszego pokolenia jasnym jest, iż ideologiczna koncepcja państwa, Jarosława Kaczyńskiego, tworzyła się właśnie w tamtej epoce i wyobraźnia prezesa nie potrafi wzlecieć ponad jej skostniałe idee. Większość haseł brzmi znajomo: „Program partii programem narodu”, „partia kieruje a rząd realizuje jej założenia”, „media państwowe tubą propagandową partii..” itp. Czyżby nowa koncepcja realnego socjalizmu w duchu chrześcijańsko-narodowym?

Analizując system sprawowania władzy dostrzegamy że :
  • Centralna, podporządkowana partii władza stara się kontrolować wszystkie obszary życia społecznego i gospodarczego państwa.
  • Jedna, narodowo-chrześcijańska ideologia ma być spoiwem kulturowym całego polskiego społeczeństwa.
  • Wolność jednostki jest podporządkowana nadrzędnej idei i musi się mieścić w normie ustalonej przez partię.
  • Instytucje kontroli (np. Trybunał Konstytucyjny)oraz władza ustawodawcza, wykonawcza i sądownicza powinny wyrażać wolę narodu, na straży której stoi Partia!
  • Wszyscy myślący inaczej stanowią kastę gorszych Polaków, a stając po stronie opozycji porównywani są do ZOMO!
  • Wszyscy liberałowie- finansowani są przez „zachodnich mocodawców z opcją niemiecką na czele...”

Prezes tak podsumował to wszystko w swoim exposé: „(…) ideą nadrzędną jest Polska Wspólnota Narodowa, do jej realizacji zaprzęgnięto cały mechanizm państwa, inspirowany partyjnym programem reform a celem jest zapewnienie Polakom bezpieczeństwa militarnego, gospodarczego i społecznego”.! Niby pięknie i szlachetnie ze strony Prezesa, jest jednak pewien problem.

Proponowana przez PIS forma rządów jest tak daleka od formuły politycznego pluralizmu, że żaden szanujący się obywatel Wolnego Świata nie nazwałby jej demokratyczną. System stworzony przez Prezesa nazwać można w najlepszym razie: „demokraturą” , rozumianą jako przebrzmiała idea „dyktatury większości”, a właściwie dyktatury silniejszego, w polskich realiach definiowanej hasłem ;”TERAZ K...A MY!!!” Jest ona absolutnie obca zasadzie umowy społecznej, realizowanej poprzez poszanowanie praw mniejszości…oraz idei „PAŃSTWA PRAWA „ wszechobecnego w założeniach ideologicznych PIS-u!

Dla niedostrzegających niczego złego w takim podejściu do demokracji, krótka informacja: Pan Prezes uznał że : elity są wynarodowione i nie można im ufać, administracja powinna być upolityczniona a nie fachowa, Unia Europejska nas oszukuje i wykorzystuje, więc powinniśmy się na nią wypiąć… Środkami do walki z tymi problemami jest: przejęcie kontroli nad służbami specjalnymi, sparaliżowanie Trybunału Konstytucyjnego i przejęcie mediów publicznych.

Obserwując wydarzenia ostatnich tygodni trudno nie dostrzec, że Prezes konsekwentnie realizuje swoją koncepcję IV RP , opartą o stare obietnice z poprzedniej kadencji, pełne banałów i populizmu. Co ciekawe - propozycje rozwiązań politycznych Beaty Szydło w warstwie społecznej i ekonomicznej w znacznym stopniu podobne są do poglądów dzisiejszej zachodniej lewicy, tylko po takim szokującym otwarciu, trudno uwierzyć że ma to jakiekolwiek znaczenie dla sposobu sprawowania władzy w naszym kraju, skoro z tylnego siedzenia kieruje nim Pan Prezes…

Dodać do tego trzeba obowiązującą od początku rządów PIS-u „politykę tworzenia etosu bohaterstwa” we wszystkich dziedzinach życia społecznego. Ma to na celu zerwanie z tradycją mówienia prawdy o wadach i wyciągania właściwych wniosków z błędnych posunięć.:-))Dała temu wyraz Pani Premier mówiąc:”(...) byśmy nie wstydzili się budować etosu naszych bohaterów i zawsze o nich pamiętali. Przy wsparciu publicznych środków powinny powstawać takie dzieła, które opowiedzą Polsce i światu prawdę o naszych bohaterach.”1

Oby nie znaczyło to, że naród, który do dziś nie poradził sobie z odgrzebaniem prawdy spod kłamstw komunistycznej propagandy, musi wysłuchiwać nowych, naciąganych ideologicznie interpretacji współczesnych i historycznych wydarzeń. A wszelkie próby odbrązowienia i odkłamywania polskiej rzeczywistości zakończyć by się miały zamknięciem ust, sądowym wyrokiem, po publicznym procesie w stylu PRL. Przyznać trzeba , że przy stosowanej przez PIS taktyce faktów dokonanych nie wydaje się to być zdarzeniem szczególnie nieprawdopodobnym.


1Polityka nr 48(3037), 25,11-1.12.2015

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz